Pozwólcie, że zadam pytanie, które zapewne większość z was zadaje sobie w duchu już od jakiegoś czasu. Wszyscy widzimy co dzieje się aktualnie we Francji i w Niemczech - mordowanie ludzi, rozjeżdżanie ciężarówką, nożownik w pociągu i ostatnie - poderżnięcie gardła księdzu. Powiedzcie co o tym sądzicie. Czy myślicie, że to dotrze także do Polski?
