Pozwolę sobie odświeżyć temat fragmentem z wykładu genialnego Ian Xel Lungold'a:
"
Więc może dobrze będzie przyjrzeć się co nas tam czeka - poza umysłem.
Co tam jest? Jest tam wasza intuicja.
To co znajduje się poza waszym umysłem jest waszą intuicją. Wasza osobista pewność.
Wasza osobista siła.
Ta osobista pewność bez polegania na jakiejkolwiek zewnętrznej informacji lub jakichkolwiek dowodach została uczyniona wyrokiem śmierci przez katolików podczas inkwizycji. Zamordowali ponad 4mln kobiet za posiadanie intuicji.
Ktokolwiek kto rzekomo wiedział o czymś bez pokazania namacalnego odwodu na temat jak się tego dowiedział był ogłaszany wiedźmą i był włóczony konno ulicami, raniony lub skazywany na stos, czego efektem Intuicja wyszła z mody.
Odłożyliśmy ją na półkę. Ale katolicy wiedzieli co robią ponieważ jest to twoja osobista siła. A znacie prawa popytu i podaży, jeśli wszyscy mają siłę to ile jest moja warta?
Jeśli nikt nie ma siły a ja ją posiadam, moja jest warta o wiele więcej. I to właśnie robili wszystkim. I to się przyjęło i doprowadziło nas do sytuacji, w której obecnie jesteśmy.
Wiecie płacimy sportowcom spore pieniądze, nieprawdaż? By grali w głupawe gry. To prawie niedorzeczne, prawie szalone, płacimy miliony dolarów rocznie by wyszli i rozegrali grę? Czy my zwariowaliśmy?
Może jednak nie. Zauważcie, że ci sportowcy gdy tam są poddani wielkiemu stresowi.
Grając w narodowych mistrzostwach gdzie muszą brać pod uwagę różne pieniądze, plan kariery na następny rok, różne źródła wsparcia. I pod niesłychanym stresem zamiast wejść w syndrom walki lub ucieczki, który by ich wykopał z hali lub drużyny. Zamiast postępować w ten sposób ci goście rutynowo wchodzą w "sferę". Pod ogromnym stresem gdy wszystko dzieje się jednocześnie cofają się o krok, widza i wiedza wszystko o danej chwili.
Czy czytaliście któryś z wywiadów z obrońcami lub z zawodnikami hokeja, którzy widzą rozgrywkę w zwolnionym tempie?
W ten sposób pozostają w grze, dzięki przebywaniu w "sferze" , "ujeżdżając" swoją intuicję. Jeśli o tym myślisz - przegrałeś. Obrońca przegrywa gdy zaczyna myśleć o grze, pierwszej formacji, drugiej formacji czy o późniejszym udzielaniu wywiadu. Przebywanie w "strefie", w intuicji to powód dla którego im płacimy. Ponieważ robią oni coś o czym wiemy, że jest niezbędne, coś co podziwiamy.
To jest tak przecież nadal będziemy mieli ciała, używamy ich jako pojazdu. Nadal możecie mieć umysł i w niego inwestować. Ale gdy przyjdzie zmierzyć się ze zmianami, taką ilością szybkich zmian, które nadchodzą tylko to będzie działać. Nie będziecie mieli czasu by to przemyśleć.
Będziecie mieli tylko czas podjąć działanie.
A gdy myślicie umysłem to są tam również strach, wątpliwości, zmartwienia.
Wielka wskazówka, skąd wiadomo że to intuicja a nie umysł? Wasza intuicja zawsze, bez względu na okoliczności - wy którzy braliście udział w wypadku pamiętacie?
Kiedy jesteście zaangażowanie intuicyjnie to nie ma strachu.
Jest spokój, pewność, widza na temat tego co robić. Nie było czasu martwic się o to czy postępujecie właściwie czy nie, było bezpośrednie działanie. Wasza intuicja bez względu od tego jak zgubne byłyby okoliczności, będzie opanowana i wiedząca. Z drugiej strony wasz umysł pofrunie do zlewu kuchennego...
"
pozdrawiam