Sorki ale w moim mniemaniu na tym co ktos powiedzial czy napisal, niezaleznie czy rok, dwa 100 czy tys. lat temu opiera sie nauka.
Święta prawda

A jesli ktos sie powoluje na kogos, kto sie cieszy powszechnym zaufaniem (tu czytaj: nie klamie w swoich wypowiedziach, doswiadczeniach itd.), aby podeprzec wlasne racje, ktorych niejednokrotnie inaczej nie potrafi uzasadnic. To jest nie wpozadku jak dla mnie. Trace czas na zglebienie podsunietego przez autora tematu, chcac znac takze punkt widzenia Einsteina na ten temat, a tu okazuje sie ze Einstein sam nie wiedzial ze cos powiedzial 
Mam nieodparte wrażenie że nie interesuje Cię Einstein, grawitacja czy osobliwości i zagięcia czasoprzestrzeni.
Interesuje Cię dalej polowanie na czarownice

Nie znałem Einsteina i nie wiem czy powiedział to co twierdzi Dan. Nie wiem czy w tamtych czasach istniało słowo kompresja

Z tego co wiem to wbrew wielu kolegom pan Albert szukał bardzo długo prostego i eleganckiego rozwiązania dla swoich równań, pozwalającego stworzyć Jednolitą Teorię Pola łączącą wszystkie oddziaływania.
Poświęciłem chwilkę aby pokazać jak inni naukowcy zdają się krążyć wokół tego samego tematu:
"Detailed solution of the field equations of projective relativity is not known, but has been shown to give a unified description of gravity, electromagnetism and wave mechanics, in which the golden ratio occurs as a description of space time curvature."
moje nieudolne tłumaczenie:
"Szczegółowe rozwiązanie równań pola teorii względności nie jest znane, ale okazało się, że daje jednolity opis grawitacji, elektromagnetyzmu i mechaniki fal, w którym złota proporcja występuje jako opis krzywizny czasoprzestrzeni."
strona 405, przedostatni akapit, książka "Chemical Cosmology", autor Jan C. A. Boeyens
"The evidence becomes overhelming that space-time is involved in projective topology with general curvature related to the golden ratio.Not only does it account directly for relationship between matter and antimatter, but also defines self-similarity, through the golden ratio, as a function of space-time curvature.
znów tłumaczę:
"Dowody stają się przytłaczjące - czasoprzestrzeń jest zaangażowana w topologię projekcyjną z ogólną krzywizną związaną ze złotą proporcją.. Nie tylko odnosi się to bezpośrednio do związku między materią a antymaterią, ale również definiuje samopodobieństwo poprzez złotą proporcję jako funkcję krzywizny czaso-przestrzennej."
strona 66, 6 akapit, książka "The Quantum Gamble", autor Jan Boeyens
Moim zdaniem Winter wspominając Alberta bardziej wskazuje na problem przed którym tamten stanął - brak odpowiedniego aparatu matematycznego. A styl w jakim to robi, to już jego "licencja poetica" - trochę błazenady, garść nierozwiązanych problemów które ma do dzisiaj oficjalna nauka i być może genialne rozwiązanie Dana, niestety słabo opisane matematycznie. Właściwie na dziś jedyną publikacją próbującą podejść do "falowej teorii wszystkiego wg Dana Wintera" od strony matematyki jest praca "Compressions, The Hydrogen Atom,and Phase Conjugation - New Golden Mathematics of Fusion/Implosion: Restoring Centripetal Forces"
http://www.fractalfield.com/mathematicsoffusion/mathematicsoffusion.pdfpozdrawiam