Niezrozumienie sensu cudzej wypowiedzi, prowadzi często do zbędnej retoryki.
JANIE, doskonale znam swoje człowiecze powinności i zapewniam Cię, że nie zawahałabym się
ani chwili, by ulżyć w cierpieniu każdej żywej istoty. Znam również swoje człowiecze ograniczenia,
dlatego to, co TRZEBA, powinno być weryfikowane bardzo uważnie.
Nie widzę potrzeby rozwijania powyższej myśli, intuicyjne rozumienie w zupełności wystarcza.
I nie przepraszaj mnie za swoje przypomnienie, przyjmuję je z wdzięcznością.

A z tymi ptakami, „żywymi, ale trochę nieprzytomnymi”, leżącymi na ziemi pojazdu obcych, ciekawa sprawa.
Czy może to tylko zamierzona sugestia dotycząca mego stanu świadomości?

Jak by nie było,
wszyscy jedziemy na tym samym wózku. O sorki, wózek obcych jest inny. Tylko, kto obcy a kto swój?
No i czy sam sobie nie jesteś przypadkiem obcy? (dygresja ogólna, bez konkretnych odniesień)
Pozdrawiam, Igmana (ptak)
